W Puławach mają już wierną publiczność – Młoda Polska Filharmonia zamknie dzisiejszym koncertem w „Domu Chemika” 5. Festiwal Muzyczny Wszystkie Strony Świata. Partię solową skrzypiec wykona Sonig Tchakerian.
„Czterdziestu młodych, utalentowanych muzyków występujących na estradzie wspólnie ze swoimi profesorami – solistami wybitnych, światowych zespołów orkiestrowych? Dlaczego nie. Obalamy mit, który mówi, że w orkiestrach jest miejsce dla przeciętnych muzyków. Nieprawda, w dobrej orkiestrze jest miejsce dla wirtuozów” – podkreśla ADAM KLOCEK, nie tylko dyrektor naszego festiwalu, ale również dyrektor artystyczny projektu MŁODA POLSKA FILHARMONIA. Najbardziej uzdolnieni studenci i uczniowie szkół muzycznych zmierzą się z klasycznym repertuarem. Usłyszymy utwory Wolfganga Amadeusa Mozarta, Antonína Dvořáka, Edwarda Elgara i Felixa Mendelssohna-Bartholdy’ego.
Solistką dzisiejszego koncertu będzie SONIG TCHAKERIAN, skrzypaczka pochodzenia ormiańskiego, która w swoim dorobku ma m.in. występy z orkiestrami: Royal Philarmonic w Londynie, Bayerischer Rundfunk w Monachium i Orchestra San Carlo w Neapolu. Pisano o niej: „wykonawczyni obdarzona czarem, charyzmatycznym rygorem moralnym i unikatowym pięknem frazowania” oraz „skrzypaczka, która łączy wirtuozowskie wykonawstwo z duszą”. Podczas puławskiego festiwalu wykona partię solową w „Koncercie skrzypcowym nr 4 D-dur” Mozarta. Utwór ten – o zmysłowym brzmieniu, ale okraszony typowym dla Mozarta polotem i dowcipem – jest bardzo często wybierany przez ambitnych skrzypków, chcących pochwalić się techniką i talentem. Przygotujmy się więc na muzyczną ucztę.
Koncert Młodej Polskiej Filharmonii rozpocznie się o godz. 19:00. Bilety, w cenie 15 zł, są do nabycia w kasie „Domu Chemika”. Dzieci, uczniowie, studenci, emeryci, renciści – wstęp wolny.
Tegoroczna Scena OFF to dwie mocne propozycje. Z niedalekiego Lublina przyjedzie do nas Madvision. Zaraz po nich publiczność Klubu Smok porwie pochodzące z Mińska The Toobes. Zaczynamy o 20:00, wstęp wolny. Będzie gorąco!
Zmienna rytmika, energetyczny riff, wyraźny i bezpośredni polski przekaz stanowią kwintesencję twórczości MADVISION. Zespół istnieje już od kilku lat, niedawno zrealizował nowy materiał, który znalazł się na longplayu „Twój raj”. Występowali na jednej scenie z grupami: Luxtorpeda, Turbo, Acid-Drinkers, Coma, Kult. Udział w ich koncertach grozi urwaniem głowy, ale uwierzcie nam, warto zaryzykować.
THE TOOBES, czyli białoruski fenomen, który podbija obecnie polski rynek muzyczny, ma na swoim koncie setki rewelacyjnie przyjętych koncertów, w tym supporty takich gwiazd, jak Deep Purple (od których otrzymali w prezencie gitarę), Franz Ferdinand, Beady Eye (ex-Oasis), The Offspring. Trio szybko zjednuje sobie u nas rosnącą rzeszę fanów, w tym dzięki znaczącym sukcesom w telewizyjnych programach typu talent show.
Ciekawostką jest, że wokalista – charyzmatyczny Stas Lomakin – gra jednocześnie na perkusji. Ich koncerty to hołd dla wszystkiego, co najlepsze w światowym rocku. Działają jak wehikuł czasu przenoszący wprost do lat, gdy rock’n’roll budził najwięcej emocji.
Postać Oskara Kolberga, polskiego etnografa i muzykologa, uczyniliśmy patronem dzisiejszego koncertu w ramach Festiwalu Wszystkie Strony Świata. O godz. 19:00 na scenie „Domu Chemika” zaprezentują się dwa zespoły – Laboratorium Pieśni oraz Trzy Dni Później.
LABORATORIUM PIEŚNI wykonuje a capella tradycyjnie pieśni ukraińskie, bałkańskie, polskie, gruzińskie, rosyjskie i skandynawskie. Pieśni, przywożone z różnych regionów Polski, Europy i świata, są opracowywane na próbach, by w końcu ukazać się w nowej odsłonie – tradycyjnej lub wzbogaconej, aranżowanej. Zespół jest tegorocznym laureatem świnoujskiej Famy, gdzie otrzymał Nagrodę Tryton dla największej osobowości artystycznej festiwalu.
W kolejnej odsłonie zaprezentuje się TRZY DNI PÓŹNIEJ, tegoroczny laureat Grand Prix Festiwalu Folkowego Polskiego Radia Nowa Tradycja. Warstwę muzyczną, oprócz charakterystycznych dla zespołu współbrzmień trzech żeńskich głosów, wzbogaca minimalistyczna elektronika oraz altówka. Grupa ma na swoim koncie ponad 800 koncertów w kraju i za granicą oraz trzy albumy. Materiał z ostatniego – „Pokój jej cieniom” – usłyszymy dzisiaj w „Domu Chemika”. Utwory ukazują wielokulturowość Dolnego Śląska, z którego pochodzą wokalistki. Interesuje je ten swoisty tygiel wydarzeń historycznych, widziany oczami kobiet, na przestrzeni kilku wieków: „Rzeczywistość, którą opisałyśmy na tym albumie, widziana również ich oczami, to próba uratowania ponadczasowego świata, w którym człowieka nie definiuje jego narodowość, pochodzenie, czy status społeczny, ale działania, jakie podejmuje aby ocalić człowieczeństwo w sobie oraz w innych”.
Bilety, w cenie 15 zł, są do nabycia w kasie „Domu Chemika”. Dzieci, uczniowie, studenci, emeryci, renciści – wstęp wolny.
Jedyny w Polsce zespół na stałe współpracujący z prestiżową nowojorską wytwórnią Tzadik Johna Zorna – na scenie „Domu Chemika” zaprezentuje się dziś Bester Quartet. Zaczynamy tradycyjnie o godz. 19:00.
Usłyszymy utwory z najnowszej płyty kwartetu – „The Golden Land”, zaaranżowane przez Jarosława Bestera kompozycje Mordechaja Gebirtiga, słynnego pieśniarza żydowskiego, zamordowanego podczas II wojny światowej, który całe życie tworzył na krakowskim Kazimierzu. Nazywano go „bardem Galicji”. Tytuł albumu pochodzi z piosenki „Żegnaj Krakowie”, napisanej przed wywózką do getta. W interpretacjach Bester Quartet utwory te stają się pretekstem do fascynujących, pełnych emocji improwizacji na styku klezmerjazzu i współczesnej kameralistyki.
BESTER QUARTET – fenomenem światowego rynku muzycznego – łączy muzykę klasyczną, jazzową i awangardową, tworząc porywającą, autorską wizję. Lider, akordeonista Jarosław Bester, jest uznawany za jednego z najoryginalniejszych muzyków młodego pokolenia. Zespół występował w USA, Kanadzie, na Tajwanie i w całej niemal Europie. W dzisiejszym koncercie muzykom Bester Quartet (Jarosław Bester – akordeon, Bartłomiej Staniak – skrzypce, Oleg Dyyak – akordeon, klarnet, perkusja, duduk, Maciej Adamczak – kontrabas) towarzyszyć będzie Tomasz Ziętek na trąbce oraz wiolonczeliści: Monika Bieda-Kapias, Magdalena Pluta, Magdalena Zubrzycka, Konrad Górka. Bilety, w cenie 15 zł, są do nabycia w kasie „Domu Chemika”. Dzieci, uczniowie, studenci, emeryci, renciści – wstęp wolny.
Jedną z pozycji w programie zeszłorocznej edycji festiwalu był „Kwartet na koniec czasu” Oliviera Messiaen’a. W tym roku nawiązujemy do tamtego wydarzenia, zapraszając Państwa na „Koncert na początek czasu”, w którym znajdą się kompozycje Arnolda Schönberga i Arvo Pärta.
W Kościele św. Brata Alberta wystąpią dziś: STRING.LAB.ENSEMBLE, ALEKSANDER DĘBICZ – fortepian, KRZYSZTOF LASOŃ – skrzypce, koncertmistrz oraz KATARZYNA SYLLA – skrzypce. Orkiestrę String.Lab.Ensemble poprowadzi Krzysztof Lasoń – pierwszy skrzypek Lason Ensemble, Orkiestry Muzyki Nowej i grupy Vołosi, z którą otrzymał m.in. Grand Prix oraz nagrodę „Złote gęśle” dla najlepszego solisty Festiwalu Polskiego Radia Nowa Tradycja. Jako solista występował także z Orkiestrą Aukso, Sinfoniettą Cracovią i Filharmonią Śląską. Koncert rozpocznie się o godz. 19:00, wstęp wolny.
Rozpoczniemy „Sekstetem smyczkowym Verklärte Nacht” Schönberga, określanym mianem pierwszego arcydzieła tego kompozytora. Znawca tematu, Alex Ross, zarekomendował go słowami: „Muzyka ta uderza do głowy, jej bogactwo brzmienia przypomina złocone portrety Klimta i inne secesyjne dzieła.” W kolejnych odsłonach dzisiejszego koncertu usłyszymy dwa utwory Pärta. Zainspirowana muzyką prawosławną i mistycyzmem „Tabula Rasa” pozwala nam uchwycić istotę stylu oraz estetyczne i duchowe fundamenty jego metody. Dowodzi, że nie bez powodu ten estoński kompozytor bywa określany mianem świętego minimalisty. Wieczór zakończymy napisanym w układzie lustrzanym utworem „Spiegel im Spiegel” – powtarzalność sekwencji zdaje się wcielać tutaj doświadczenie transu czy mistycznej pustki. „Spiegel im Spiegel” tłumaczy się jako „lustro w lustrze” lub też „odbicie w lustrze”. Tytuł można więc interpretować dwojako. Albo jako „nieskończoność odbić”, która konstytuuje się wraz z rozwojem utworu, albo też jako „lustro nieskończoności” – kompozycja Pärta otwiera percepcję na to, co przekracza nasze zdolności pojmowania.